Lyrics to Reksiu
Rex, co tam wystrzeliło?! (Reksiu!)
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie jak miał Reksiu
Małą budę, ale własna i bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Leci pesel, apetyt rośnie #Magda Gessler (besos)
Jaram się, to niebezpieczne
Bo gdy się jaram to wcale nie śpię
Resztę nocy spędzę w budzie z Reksiem
A niech się niesie co piszę w notesie
A niech się niesie że się cieszę
Że już się nie spieszę (mieszkam w lesie)
Może mi odbiło
A może to pesel
Może mi odbiło
Że mam z tego bekę
Szczęścia szukałam pod nie tym adresem (na hamaku leżę)
Pieprzę cię, miasto, jak Marysia Peszek (nikt go nie zabierze)
Wybieram wiejskie życie w małej holenderce
Bo już nie robię , kiedy nie chcę
Nie, nie, nie, nie
Dzikie serce mam jak Papuasi (papuaski)
Yoga, yoga, co jest?
Rozciągam się jak stepy Azji
Yoda, yoda
Do, or do not, there is no try
Mamo zobacz i nie martw się już o mój hajs
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie, jak miał Reksiu
Małą budę, ale bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Jeden z drugim szczeka – durnie
Nie zamulam jak kundle, ty czekaj
Otworzę ci furtkę
Czekaj, otworze ci oi oi
Koło nogawki się plączesz
Ja biorę z nią bucha, wygodnie
Kiedy życie na spokojnie leci
Dzisiaj tylko ciebie widzę w menu
Ściągaj co masz tam, hold up
Wjeżdża kolejny toast
Ona wie, że jest moja
Ona wie, pozdro młoda
Bloki wiedzą, że bez TV
My to Voice of Poland
Ziomy zrobią to na hejnał
Byle do wieczora
Byle do wieczoru
Chyba prościej byłoby po prostu
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie, jak miał Reksiu
Małą budę, ale bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie, jak miał Reksiu
Mała buda, ale bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie jak miał Reksiu
Małą budę, ale własna i bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Leci pesel, apetyt rośnie #Magda Gessler (besos)
Jaram się, to niebezpieczne
Bo gdy się jaram to wcale nie śpię
Resztę nocy spędzę w budzie z Reksiem
A niech się niesie co piszę w notesie
A niech się niesie że się cieszę
Że już się nie spieszę (mieszkam w lesie)
Może mi odbiło
A może to pesel
Może mi odbiło
Że mam z tego bekę
Szczęścia szukałam pod nie tym adresem (na hamaku leżę)
Pieprzę cię, miasto, jak Marysia Peszek (nikt go nie zabierze)
Wybieram wiejskie życie w małej holenderce
Bo już nie robię , kiedy nie chcę
Nie, nie, nie, nie
Dzikie serce mam jak Papuasi (papuaski)
Yoga, yoga, co jest?
Rozciągam się jak stepy Azji
Yoda, yoda
Do, or do not, there is no try
Mamo zobacz i nie martw się już o mój hajs
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie, jak miał Reksiu
Małą budę, ale bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Jeden z drugim szczeka – durnie
Nie zamulam jak kundle, ty czekaj
Otworzę ci furtkę
Czekaj, otworze ci oi oi
Koło nogawki się plączesz
Ja biorę z nią bucha, wygodnie
Kiedy życie na spokojnie leci
Dzisiaj tylko ciebie widzę w menu
Ściągaj co masz tam, hold up
Wjeżdża kolejny toast
Ona wie, że jest moja
Ona wie, pozdro młoda
Bloki wiedzą, że bez TV
My to Voice of Poland
Ziomy zrobią to na hejnał
Byle do wieczora
Byle do wieczoru
Chyba prościej byłoby po prostu
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie, jak miał Reksiu
Małą budę, ale bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu
Bez kompleksów
Chcę proste wiejskie życie, jak miał Reksiu
Mała buda, ale bez stresu
Ćwiczę formę ale robię to bez dresów
Bardzo polecam seks zamiast fitnessu